Dzisiaj jest ten dzień, kiedy ludzie z różnych zakątków świata łączą się z biednym Johnem Watsonem i pokazują, że tak naprawdę wierzą w Sherlocka. Wierzą w największego detektywa jakiego (nie)nosiła ziemia. I myślę, że nie chodzi tu tylko o serialowego Sherlocka ze straci BBC. Chodzi o fenomen jaki stworzył Arthur Conan Doyle. I tak jak wtedy, gdy ACD zabił Holmesa, wierni czytelnicy pokazali jak bardzo zalezy im na ich ukochanym detektywie, tak i teraz wszyscy fani prezentują światu swoją niezachwianą wiarę w niego. I ja też oczywiście :)
A jeśli chcecie dowiedzieć się trochę więcej to jest miejsce o nawet zbyt oczywistym adresie, do którego trzeba się udać - 221b Baker Street.
I z tej okazji powstały dwie wersje tego samego Sherlocka (przepraszam za jakość, ale wywiozłam skaner do Mordoru)
I BELIEVE IN SHERLOCK!
Wierzymy!
OdpowiedzUsuń