sobota, 21 lipca 2012

Wspaniłe miasto nad Tamizą

"When a man is tired of London, he is tired of life; for there is in London all that life can afford. "
                                                                                                                James Boswell

Tylko raz byłam w Londynie i tylko przez 8 dni, ale mogę z całą pewnością stwierdzić, że to prawda.

Widok z London Eye:



Właściwie to nawet ciężko mi cokolwiek napisać o tym mieście... tam po prostu trzeba pojechać (polecieć) i je zobaczyć... Wyjść z metra na stacji Westminster i zakrztusić się z zachwytu gdy spojrzy się na ozłoconego słońcem Big Bena, a jest na co patrzeć, bo żadne zdjęcie nie oddaje tego jaki jest naprawdę.
A gdy potem człowiek idzie niesamowicie zatłoczonym mostem westminsterskim, słyszy dookoła siebie rozmowy we wszystkich językach, gdy mijają go czerwone piętrowe autobusy i masa czarnych taksówek, a gdzieś tam nisko przepływa potężna i dostojna Tamiza to może pomyśleć, że to sen. I wiele się nie pomyli, bo Londyn jest jak ze snu.


Widok na Tamizę z balkonu Tate Modern 

Tower

również Tower

Londyn jest niesamowitym miejscem, w którym historia miesza się ze współczesnością, a fikcja z rzeczywistością. To takie niezwykłe uczucie, gdy widzi się rzeczy, które do tej pory widziało się tylko na filmach, lub o których się czytało... a to jakiś most z Harry'ego Pottera, a to plaża z Sherlocka, teatr Shakespeare, słoneczniki van Gogha, pomnik Piotrusia Pana... Te miejsca nie wyglądają tak jak w tv oczywiście. Są takie zwykłe i codzienne. Ludzie je mijają i nie zwracają na nie uwagi, ale to jest najwspanialsze. Te niesamowite rzeczy są dla Londyńczyków codziennością. Oczywiście wiele "londyńskich" scen w wielu filmach wcale nie powstało w Londynie (nie szukajcie w China Town sklepu The Lucky Cat - jest w Newport :P, ale możecie za to trafić na stragan gdzie sprzedają szczęśliwe koty a to zawsze coś). Prawdziwy Londyn jest o wiele lepszy od tego filmowego czy książkowego... a wiecie dlaczego? Bo jest prawdziwy :)
 


Widok na centrum Londynu z St. James Park

A jeśli naprawdę ktoś chce się zakochać w stolicy Anglii to musi udać się na spacer po mieśćie w nocy. Trzeba poczuć ten dreszcz na plecach gdy w chłodną, deszczową noc stoi się pod Big Benem wybijającym północ, trzeba zobaczyć górujące nad rzeką, rozświetlone London Eye, głośny, kolorowy, pełen teatrów i kin West End i niemalże puste deptaki nad Tamizą. Londyn nocą jest stokroć piękniejszy, spokojniejszy i magiczny. Aż dziw, że zza węgła nie wylatuje ktoś na miotle :P








No i są jeszcze muzea! Same budynki zapierają dech w piersiach (Natural History Museum, British Museum!) a co dopiero przebogate kolekcje! Dinozauraury, starożytne rzeźby, średniowieczne zbroje, statki kosmiczne, kawałek księżyca (!!!) czy wspaniałe dzieła sztuki. Podobno ktoś kiedyś policzył, że gdyby w samym British Museum spędzić 1 minutę przy każdym eksponacie to zwiedzanie trwałoby bez przerwy 12 lat... nie pozostaje nic innego jak zamieszkać w nim stałe w takim razie.


Natural History Museum 

Natural History Museum

 British Museum

British Museum Library

Sherlock Holmes Museum, 221b Baker Street

Londyn to miasto, które nie może się podobać... Bo podobać to się mogą buty... Londyn zwala z nóg i wyrywa kawałek serca! Trzeba tam wrócić, żeby mieć je znowu całe...

Buckingham Palace
Ja na pewno wrócę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz